Po przeczytaniu moich notatek z gimnazjum chcę, aby moja córka o tym wiedziała

instagram viewer

Zdjęcie: Betsy McNab

Mniej więcej rok temu w końcu przyniosłem do domu kilka pudełek rzeczy z szafy w domu moich rodziców, gdzie je wypchałem (pudła, nie moi rodzice) kiedyś podczas moich studiów, w połowie lat 90., kiedy byłem gotowy spakować swoje dzieciństwo, ale nie całkiem gotowy, by to wszystko wyrzucić. Przechodzę przez wszystko powoli – odkrywam na nowo jakieś stare skarby z lat 80. (cześć, tęczowy Trapper Keeper, pizza i marynata koperkowa Scratch ‘n’ Sniff naklejki i próbki!), ale także zdałem sobie sprawę, że trzymałem dużo rzeczy zbyt długo (kilka przepustek szkolnych wzywało mnie do poradni). Biuro? Dlaczego?).

Po przejrzeniu tego wszystkiego znalazłem się z kilkoma pudełkami po butach pełnymi notatek od moich przyjaciół z gimnazjum i liceum. Misternie złożone i często wielokolorowe, świadczą o czasach przedcyfrowych, kiedy musieliśmy używać długopisów i papieru, aby zapisywać to, co chcieliśmy sobie powiedzieć. I mieliśmy TAK WIELE do powiedzenia. Czytając te artefakty z mojej młodości, przypomnieli mi się koledzy z klasy, o których nie myślałem od dziesięcioleci, zakochani, o których myślałem, że nigdy nie pokonam, nauczyciele, którzy

click fraud protection
po prostu nie było sprawiedliwei niekończące się żarty w środku. Uśmiechnąłem się, wzdrygnąłem, a potem zrobiłem trochę cyberstalkingu. (LinkedIn okazał się nieoczekiwanie owocny.)

Wszystko to wydaje się teraz szczególnie istotne, ponieważ mojej 11-letniej córce brakuje kilku dni do rozpoczęcia gimnazjum. Właśnie dostała swój pierwszy telefon; zamiast garści złożonego papieru ona i jej przyjaciele wymieniają się tekstami, filmami na YouTube i memami, ale służy to temu samemu celowi. I ciągle myślę o tym, że te dziewczynki, które znam, odkąd były malutkimi przedszkolakami, dokonują tego wielkiego skoku razem, że mam nadzieję, że jest im łatwiej niż mnie. Wszystkie moje zakurzone wspomnienia prawdziwych i wyobrażonych potknięć, wzniesionych i zawiedzionych nadziei oraz podzielanych i otrzymywanych plotek zainspirowało mnie do podzielenia się kilkoma radami dla mojej wschodzącej szóstoklasistki (czy ona posłucha, to zupełnie inna sprawa materiał):

1. Bądź miły: nie musisz przyjaźnić się ze wszystkimi, ale jeśli traktujesz wszystkich z życzliwością, będziesz miał lepsze wspomnienia i mniej żalu.
Powiedziałem kilka naprawdę paskudnych rzeczy o innych ludziach w niektórych notatkach, które znalazłem zakopane w moich pudełkach, i ze smutkiem pomyślałem, że zmarnowałem czas (i atrament) na drobne urazy.

2. Bądź inkluzywny: Upewnij się, że wszyscy czują się mile widziani — w Twoich rozmowach, przy stole w porze lunchu, w Twoich zajęciach. czułem się pominięty więc często jako nastolatek. Wiele z tego było moją własną niepewnością, ale część z nich to moi przyjaciele, którzy po prostu nie myśleli o tym, jak ich działania i decyzje wpłynęły na innych. Całkowicie na punkcie dla nastolatków, ale nadal ciężko. A w dzisiejszym świecie mediów społecznościowych i FOMO jest gorzej niż kiedykolwiek.

3. Zrób sobie przerwę: nikt nie oczekuje, że będziesz doskonały poza tobą, i będziesz popełniał błędy; spróbuj przyjąć je z wdziękiem i uczyć się od nich. Zbyt często zdarzało się, że moi przyjaciele i ja rzucaliśmy się na siebie za bycie głupim, bezradnym lub niegodnym, podczas gdy powinniśmy szukać okazji, by się wspierać i chwalić.

4. Pozostań w kontakcie: wierz lub nie, pewnego dnia będziesz chciał wspominać te lata z ludźmi, z którymi je przeżyłeś. Moja podróż w dół pasa wspomnień obejmowała ludzi, których ledwo pamiętam (ale najwyraźniej była wystarczająco blisko w tym czasie, aby wymieniać długie tyrady o lekcjach francuskiego?), ale sprawiło to, że z nostalgią zaczęłam myśleć o niegdyś bliskich przyjaciołach, którym pozwoliłam uciekać. I okazuje się, że nie możesz znaleźć wszyscy w sieci kilkadziesiąt lat później (nawet na LinkedIn).

5. Pamiętaj: nic z tego nie jest ważne (ale też to wszystko jest ważne): wiem, jak ogromne wszystko czuje się teraz – i zrobię, co w mojej mocy, aby o tym pamiętać, jeśli ty też mi uwierzysz, kiedy powiem ci, że to tymczasowe. Ona-powiedziała-CO?! skandal. Ból, który poszedłeś do kina beze mnie. Złamane serce, które zaprosili-kogoś-innego-do-tańca. Przegrałem-wybory-do-rady-studentów-ponieważ-mój-przeciwnik-dostał-zastępcę-dyrektora-do-zafałszowania-terminu-zapisów-rozczarowanie. (Czekaj, to ostatnie nie przydarzyło się wszystkim?) Jest tak wiele rzeczy, o których chciałbym powiedzieć mojemu nastoletniemu sobie, żeby pominął łzy i może zamiast tego przeczytał dobrą książkę. Ale pamiętam, jak to wszystko było wtedy wielkie – i będę gotowa z chusteczkami, kiedy moja córka też nieuchronnie przez to przejdzie. A potem porozmawiamy trochę o innych dzieciakach. Bo kiedy wszystko jest powiedziane i zrobione, to jest Gimnazjum. Ale to nie jest na zawsze.

POWIĄZANE HISTORIE:

Przestań robić te 8 rzeczy dla swoich dzieci w tym roku szkolnym

Jak budować zaufanie z Tween (według ekspertów)

26 świetnych starterów do rozmów do uczciwych dyskusji rodzinnych

insta stories