Oto dlaczego rodzicielstwo wygląda o wiele trudniej niż jest w rzeczywistości (czasami)

Zawsze mam to „pękające” uczucie w uszach, kiedy słyszę rodziców opowiadających o tym, jak trudne jest ich życie z powodu ich dzieci lub jak nieszczęśliwe uczyniły je ich nastoletnie dzieci. Nie mówię oczywiście, że rodzicielstwo nie ma swoich wyzwań. Sam będąc rodzicem, wiem, że po drodze jest tyle łomotów i łomotów. Ale powiedzenie, że to wystarczająco trudne, by uczynić życie każdego rodzica nikczemnym, jest zdecydowanie dalekie od prawdy.
Właściwie tam jest jednym z powodów, dla których rodzicom jest tak trudno być rodzicami, jakimi powinni być – oczekiwania ludzi i to, co inni mogą o nich pomyśleć.
Nie ma formuły rodzicielskiej
Dzisiaj każdy z nas ma własną definicję tego, kim powinien być rodzic; każdy z nas ma swój własny zestaw zasad dotyczących tego, co powinniśmy egzekwować wobec naszych dzieci; każda ma inny sposób patrzenia na swoje dzieci.
Do zamieszania dochodzą tysiące poradników, które obfitują w biblioteki, w księgarniach oraz w Internecie informowanie ludzi, co mają zrobić ze swoimi nastoletnimi dziećmi lub jak sobie z nimi radzić dzieci. W ten sposób rodzice kierują się różnymi (a czasami sprzecznymi) pomysłami na to, jaką formułę rodzicielską należy zastosować, aby osiągnąć odrobinę spokoju i harmonii w domu.
W tym miejscu pojawia się prawdziwy problem, ponieważ wielu rodziców uważa, że istnieje formuła. Nie ma. Matka będzie musiała radzić sobie ze swoim synem lub córką w zależności od rodzaju osobowości, jaki ma syn lub córka. Strategie, które należy zastosować, muszą być oparte na typie temperamentu dziecka, muszą opierać się na: skłonności, percepcje, sposób myślenia, postawy i wszystko inne, co dziecko ma w sobie lub ją.
Kiedy mamy do czynienia z dzieckiem lub młodym dorosłym, musimy kierować się naszymi instynktami. My, rodzice, nie powinniśmy zbytnio słuchać tego, co mówią nam inni rodzice na temat tego, co robić z naszymi dziećmi lub być zaniepokojony tym, co inni rodzice pomyślą o naszych działaniach i decyzjach dotyczących sposobu, w jaki radzimy sobie z problemami naszego dzieci.
Musimy zawsze pamiętać, że nasze dzieci bardzo różnią się od dzieci innych ludzi, po prostu dlatego, że są wyjątkowymi jednostkami. Tak więc strategie, które należy wdrożyć, nie powinny być takie same, jak to, co rodzic sąsiada robi swojemu dziecku.
Podobnie nie powinno nas niepokoić to, co myślą o nas inni rodzice. Są „obcymi”, więc nie wiedzą, co dzieje się w czterech ścianach naszego domostwa, więc nie mają prawo do formułowania domniemań, wniosków i osądów na nasz temat na temat sposobu, w jaki wykonujemy nasze obowiązki jako rodzice.
Rodzicielstwo nie jest nauką ścisłą
To nie jest matematyka, w której istnieje wzór lub równanie, którego należy przestrzegać, aby uzyskać prawidłowe rozwiązanie/odpowiedź. Aby zostać dobrym rodzicem, trzeba codziennie pracować pod różnymi kątami, zawsze gotowym do przemierzania zróżnicowane stoki, zawsze przygotowane do oglądania różnych wzniesień i obejścia tych licznych perspektyw.
Podczas gdy wszystkie te manewry wymagają od rodzica niezwykłej dojrzałości emocjonalnej i dojrzałości intelektualnej, wymaga to tylko jednej cechy, aby rodzic odniósł sukces i był skuteczny: bezwarunkowa miłość.