Jak „Dzień na tak” uczynił mnie lepszym rodzicem, a moje dziecko o wiele szczęśliwsze?

instagram viewer
Zdjęcie: Nicole De Khors przez Burst

Miałam szczęście, że miałam łatwe dziecko. Moja córka wyrosła na wspaniałe dziecko z rozsądną głową i cierpliwością przekraczającą jej wiek. Ale nawet kiedy kosmos działa na twoją korzyść, sprawy mogą się nie udać. Moje dziecko uwielbia słodycze jak Willy Wonka i ma obsesję na punkcie zbierania pluszaków i artykułów plastycznych.

Jak większość rodziców, częściej niż chciałem, mówię „nie”, „nie teraz” i „może innym razem”. Przyłapałam się na tym, że powoli zamieniam się w mamę, gdy: „Nie musimy kupować lodów w rożku, mamy lody w domu!” wypadnie mi z ust. (Ugh, przez cały czas miała rację…)

Moja mała dama zwieszała głowę, ze smutkiem szepnęła „Dobra mamo” i szła obok tego, co przykuło jej uwagę. Za każdym razem czułem się, jakbym wygrał zwycięstwo odpowiedzialności, jednocześnie sabotując jej szczęśliwe dzieciństwo.

Nic dziwnego, że tak wielu dorosłych ulega kaprysom dzieci. Łatwo poczuć się jak palant.

Pewnego dnia postanowiliśmy wypróbować pomysł: Yes Day. Pierwszy dzień miesiąca zostałby ogłoszony jako świetlana latarnia morska możliwości i ekstrawagancji, podobnie jak dziecko nie może się doczekać swoich urodzin. Teraz zamiast cały czas mówić „nie”, mógłbym powiedzieć: „Zachowajmy to na Dzień Tak”. Naprawdę nie miałem pojęcia, czego się spodziewać.

click fraud protection

Kiedy nadszedł pierwszy dzień następnego miesiąca, pojawiła się pierwsza prośba: naleśniki z kawałkami czekolady z dodatkowymi kawałkami czekolady z boku. W miarę upływu kolejnych kilkunastu godzin napływało więcej próśb: dodatkowy czas na telewizję, późniejsza pora snu i pominięty prysznic. Zasadniczo nasz pierwszy Dzień Tak zamienił się w leniwą sobotę.

Przygotowałam się psychicznie na najgorsze, ale w rzeczywistości granice testowano tylko w ilościach wystarczająco małych, by dziecko mogło je pojąć. W naszym przypadku okazało się, że kiedy możesz mieć wszystko, zdajesz sobie sprawę, że nic ci nie jest, tak jak ty.

Porządny dzieciak z odpowiedzialnym kompasem moralnym nie zamieni się nagle w potwora na 24 godziny. Więc śmiało. Spróbuj. Twoje dzieci mogą być zdumione, gdy przez cały dzień słyszą „Tak”. Zdejmij na chwilę swoją odpowiedzialną, dorosłą czapkę i wskocz do kałuży, zjedz dodatkową czekoladę i wspinaj się trochę wyżej tuż obok nich.

Może my rodzice też moglibyśmy skorzystać z Yes Day.

insta stories