Moja rodzina zrezygnowała z noworocznych postanowień. Oto dlaczego Twój też powinien
Każdego roku zapominam o każdym z moich noworocznych postanowień i wiem, że nie jestem jedyna. Zaczynam od dobrych intencji, może nawet inwestuję w cel – na przykład nowy karnet na siłownię. Ale zanim nadejdzie wiosna, życie przejęło kontrolę i te cele odpadają na dalszy plan.
Być może nieudane postanowienia noworoczne mają związek z malejącym optymizmem, który w tej chwili wybucha tak wysoko, podczas gdy w tle leci bal sylwestrowy. Albo może to być po prostu nasza natura, aby zapomnieć o obietnicach, które sami składamy.
Jedną wspólną radą, którą słyszałem przez lata, jest podejmowanie małych, osiągalnych rozwiązań. Niestety, nawet wiele z nich zostanie zignorowanych, gdy kilka pierwszych zostanie odhaczonych z mojej listy, dopóki nie zmienię sposobu, w jaki podchodzę do wyznaczenia celów noworocznych.
Dzieci i postanowienia
Gdy moje dzieci dorosły, zaczęły myśleć o własnych postanowieniach, co sprawiło, że pomyślałem o rozczarowaniu, jakie odczuwałem co roku, gdy nie udało mi się spełnić własnych. Czy naprawdę chciałem, aby moje dzieci spotkały się z tymi samymi uczuciami?
Oczywiście nie! Co sprawiło, że zacząłem myśleć o innym sposobie podejścia do tego. Doprowadziło to do powstania tradycji, którą chciałbym się podzielić, którą kontynuujemy przez pięć lat.
Nawyki budowlane, a nie postanowienia
Pomysł jest prosty: co miesiąc moja rodzina i ja siadaliśmy i ustalaliśmy jedną cechę, na której chcemy się skupić jako rodzina w tym miesiącu. Wybraliśmy takie, które pomogłyby nam się rozwijać jako ludzie, niezależnie od tego, w jaki sposób będzie to temat tego miesiąca.
Na przykład w listopadzie chcieliśmy popracować nad wdzięcznością. Zgłosiliśmy się więc jako rodzina do lokalnego centrum pomocy dla bezdomnych i zbiegłych nastolatków. Spędziliśmy z nimi dzień, przygotowywane i podawane jedzenie i rozmawiałem z nimi. To było otwierające oczy.
W tym miesiącu postanowiliśmy być ze sobą bardziej obecni zamiast wydając tyle pieniędzy na prezenty. Dlatego robimy prezenty dla dalszej rodziny i przyjaciół razem, oglądamy wakacyjne filmy, jeździmy na nartach — w zasadzie spędzamy więcej czasu z rodziną i budujemy trwałe wspomnienia.
To nie tylko uczyniło nas szczęśliwszymi ludźmi, ale także poprawiło nasze połączenie jako jednostki rodzinnej dzięki lepsza komunikacja. Jesteśmy w stanie więcej wyrazić siebie, być bardziej szczerzy i po prostu szukać sobie nawzajem towarzystwa. W czasach, gdy tylu nastolatków oddalają się, moje są coraz bliżej, wciąż budując poczucie niezależności.
Rezygnacja z indywidualnych postanowień noworocznych i skupienie się na celach rodzinnych to jedna z najlepszych rzeczy, które ja i moja rodzina mogliśmy zrobić.