Śpij jak dziecko: test rzeczywistości dotyczący drzemki w pierwszym roku

instagram viewer

Każdy, kto kiedykolwiek powiedział „spałem jak dziecko” i miał na myśli, że dobrze się wyspał, najwyraźniej nigdy nie widział, jak dziecko śpi. Teraz, jeśli obudzili się z ostatniej drzemki w porze kolacji, nie kładli się spać do północy, budzili się co dwie godziny wołając o posiłek i wreszcie o 8 rano usiadł na miły, długi odcinek snu, wtedy i tylko wtedy, czy to prawda, że ​​spali jak dziecko. Oto spojrzenie na to, jak naprawdę wygląda pora snu w pierwszym roku życia dziecka.

baby-cały-obudzony

Zdjęcie: Andrzeja Bardwella przez Flickr

Etap 1: Nocna istota

Jeśli przez ostatnie kilka tygodni ciąży ciągle budziły Cię małe kopniaki i ciosy, możesz mieć na rękach nocną markę. Po dziewięciu miesiącach spędzonych w ciemności wewnętrzny zegar noworodka nie jest w pełni rozwinięty. Oznacza to, że będzie spać przez cały dzień, ale nadejdzie noc – zapomnij o tym! Mniej więcej wtedy, gdy żadna ilość kawy nie utrzyma twoich oczu otwartych, Baby jest po to, aby zrobić to za ciebie. Wyskakuje z otulacza, krzyczy, dopóki nie włączysz światła i nieważne, jak głośno podkręcisz maszynę do białego szumu, nie zastąpi ona twojego słodkiego głosu. Nie martw się, będziesz zbyt zmęczona, aby przejmować się światłem i hałasem i zasypiać (prawdopodobnie twarzą w dół na podłodze) zanim ona to zrobi.

click fraud protection

510904927_9abe64a71c_z

Zdjęcie: Oleg Sidorenko przez Flickr

Etap 2: Nocna przekąska

Miejmy nadzieję, że w wieku 2-3 miesięcy Twoje noworodek uspokoi się o rozsądnej godzinie, ale być może jeszcze nie znalazłeś tego słodkiego miejsca. Przez całą noc obserwujesz ją uważnie, obserwując charakterystyczne oznaki senności, ale nie czekając, aż rzeczywiście będzie zepsuta. Przy pierwszym potarciu oczu zabierasz ją do pokoju dziecinnego, zakładasz świeżą pieluchę i piżamę i przygotowujesz się na dobre, długie karmienie przed snem. Dochodzisz do połowy, a ona mocno śpi. Bez względu na to, jak dużo jej śpiewasz, łaskoczesz jej twarz i stopy, czy rozbierasz ją do pieluchy, nic nie skłoni tego dzieciaka do otwarcia ust. Kładziesz ją sobie wygodnie i starasz się trochę przespać, tylko po to, by wpatrywać się w zegar, przeklinając siebie, że czekasz zbyt długo, by ją położyć i odliczasz minuty, aż znów wstanie.

niania

Zdjęcie: Wade Armstrong przez Flickr

Etap 3: Spanie w

Od czterech do sześciu miesięcy i myślisz, że w końcu masz rutynę. Dziecko bierze kąpiel wieczorem, dobre karmienie przed snem, a teraz jest przytulone i gotowe do usadowienia się w łóżeczku we własnym pokoju. Jasne, wciąż wstaje w środku nocy, żeby się nakarmić, ale przyzwyczajasz się do tego i przynajmniej jest pewna przewidywalność. Pewnej nocy idziesz spać wkrótce po tym, jak zrobi to twój mały tobołek. Budzisz się do śpiewu ptaków i czujesz się bardziej wypoczęty niż w ciągu ostatnich miesięcy. To jest świetne! Potem sprawdzasz zegar i zdajesz sobie sprawę, że minęło osiem godzin, i wpadasz w panikę. Wpatrujesz się w elektroniczną nianię, próbując zobaczyć, jak jej klatka piersiowa porusza się w górę iw dół lub lekko drga stopa. Po kilku męczących minutach poddajesz się i wkradasz do pokoju dziecinnego, żeby sprawdzić. Budzi ją skrzypienie drzwi. Zaczyna płakać, jakby chciała powiedzieć: „O co chodzi, mamusiu?” Potem robisz, co w twojej mocy, aby ją uspokoić, ale teraz jest na nogach.

dziecko-stojące-w-łóżeczku

Zdjęcie: bezpłatny lot046 przez Flickr

Etap 4: Regresja snu

Od tego momentu zaczynasz myśleć, że to masz. Karmienie w nocy to już prawie przeszłość. Pora snu stała się zabawnym doświadczeniem łączącym w rozsądnej godzinie. Rozlega się cichy śpiew, a on bełkocze do snu, ku Twojemu rozbawieniu, gdy podsłuchujesz na elektronicznej niani. Wtedy zaczynają się kamienie milowe. W wieku 7 miesięcy zaczyna się czołgać lub podciągać, aby wstać. Jego łóżko stało się jego matą do zabawy. Wstaje późno i ćwiczy przez całą noc. Następnie w wieku 9 miesięcy zaczyna się ząbkowanie. Prosta czynność kładzenia się wywołuje krzykliwy atak. Spędzasz pół nocy jeżdżąc samochodem, bo to jedyne miejsce, w którym teraz śpi. Miesiąc później lęk separacyjny podnosi swoją brzydką głowę. Siedzisz w jego pokoju, grając na telefonie, aż zaśnie. Kiedy próbujesz się wymknąć, nieuczciwa deska podłogowa skrzypi, budzi się i wracasz do punktu wyjścia. Powodzenia.

212946929_682fc38f9e_z

Zdjęcie: Ipsilon Andromedae przez Flickr

Etap 5: Och, horror!

Z końcem roku Twoje dziecko przenosi się na terytorium małych dzieci. Z niecierpliwością czeka na zabawę w wannie, uspokajające bąbelki o zapachu lawendy przygotowują ją do snu. Potem przytulanie się z książką przed snem. Masz nawet kilka godzin dla siebie, zanim trafisz na siano. Od czasu do czasu pojawia się regresja snu, ale uczysz się toczyć z ciosami. A potem pewnej nocy mrożący krew w żyłach krzyk sprawia, że ​​biegniesz do pokoju dziecinnego. Chociaż sama się nie obudziła, jest wystarczająco głośna, by obudzić całą okolicę. To przerażające nocne koszmary! Wyszukiwanie w Internecie późnym wieczorem podpowiada, że ​​najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym problemem ze snem jest obudzenie jej i spróbowanie zażegnania strachu jutro wieczorem.

Pierwszy rok przed snem jest pełen wyzwań i zmian, ale nie ma nic tak słodkiego jak spokojne drzemiące dziecko. Będziesz bardziej pozbawiony snu niż kiedykolwiek wcześniej i przetestowany w sposób, którego nigdy sobie nie wyobrażałeś. Jednak pewnego dnia twoja maleńka wyjdzie na pierwszą noc, a potem stanie się problemem kogoś innego. To znaczy, przynajmniej dopóki nie dostaniesz telefonu w środku nocy, żeby ją odebrać!

Jak wyglądały Twoje pory snu w pierwszym roku życia dziecka? Udostępnij w komentarzu.

–Katie L. Carroll

insta stories