Ciekawi Cię edukacja Montessori? Zacznij tutaj

instagram viewer
Zdjęcie: Julietta Watson o Unsplash

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czym dokładnie jest edukacja Montessori i czy może być odpowiednia dla Ciebie i Twojego dziecka, Simone Davies, certyfikowana nauczycielka Montessori i blogerka Notatnik Montessori i autor „Maluch Montessori(i matką dwójki dzieci!), pomaga rodzicom zrozumieć i wdrożyć metodę Montessori w swoim domu i życiu codziennym.

Czym jest edukacja Montessori?

„Edukacja Montessori to alternatywna edukacja, w której dziecko uczy się na własnej, indywidualnej linii czasu. Rozglądając się po klasie Montessori, będą dzieci pracujące nad różnymi przedmiotami, niektóre pracujące samotnie, inne w parach lub małych grupach przy stołach lub rozciągnięte na matach na podłodze.

Klasy są zróżnicowane wiekowo, gdzie starsze dzieci mogą pomagać młodszym dzieciom, a młodsze dzieci mogą uczyć się oglądając starsze dzieci. We wszystkich obszarach nauczania istnieje bogaty program nauczania, wykorzystujący materiały dotykowe, które są pięknie wyeksponowane na półce. A nauczyciel pełni rolę przewodnika, udzielając dzieciom lekcji indywidualnie lub w małych grupach, gdzie im się podoba.”

click fraud protection

Czym różni się metoda Montessori od innych metod wychowawczych?

„Lubię myśleć o metodach rodzicielskich w całym spektrum od autorytarnych metod rodzicielskich (gdzie rodzic mówi dziecko wszystko, co musi zrobić) do rodzicielstwa laissez-faire (gdzie dziecko może robić wszystko, co mu się podoba).

Podejście Montessori do rodzicielstwa mieści się gdzieś pośrodku tego spektrum – dziecko ma swobodę odkrywania i tworzenia odkryć dla siebie w granicach swoich ograniczeń, aby nauczyły się dorastać również jako członek społeczeństwa biorący odpowiedzialność za swoje działania. Obejmuje wzajemny szacunek między dzieckiem a rodzicem, jak w pozytywnej dyscyplinie lub łagodnym rodzicielstwie, ale idzie dalej, aby pomóc rodzicom zobaczyć, jak ich dziecko się uczy, jak mogą zorganizować swój dom, aby dziecko było częścią rodziny i jak rodzic może również o siebie zadbać, aby przywrócić radość rodzicielstwo”.

Jakie jest pierwsze zajęcie, które polecisz rodzicom jako wprowadzenie do metody Montessori?

„Istnieje wiele sposobów na włączenie Montessori do domu. Dla mnie zacząłem od organizowania zajęć Montessori dla moich dzieci i zauważyłem ich zaangażowanie. Następnie przeszedłem do włączenia zasad Montessori w każdym obszarze mojego domu, aby mogły być zaangażowani we wszystko, od wieszania własnego płaszcza, kiedy wróciliśmy do domu, po pomoc przy posiłku przygotowanie. Ostatnim elementem, który wymagał ode mnie dużo praktyki, była nauka zwalniania przez większość czasu do ich tempa, patrzenia z ich perspektywy i znajdowania sposobów na pracę z nimi aby uzyskać ich współpracę, nauczyć się obserwować moje dzieci jako ich wyjątkowe ja (nie porównywać ich z innymi lub z moim własnym dzieciństwem) oraz rodzicielstwa w życzliwy i jasny sposób.”

Większość ludzi uważa, że ​​dzieciństwo jest najtrudniejszym wiekiem, nie bez powodu nazywają to „strasznymi dwójkami” – ale ty mówisz, że małe dzieci są twoją ulubioną grupą wiekową. Czemu?

„Tak, chociaż wiele osób uważa swoje zachowanie za frustrujące, ja uwielbiam przebywać z małymi dziećmi. Są tak autentyczni – nie oceniają niczego wokół siebie. Tak łatwo się uczą. Dr Montessori, o którym wspomniał chłonny umysł opisać, jak przy niewielkim wysiłku jak gąbka wchłaniają język, kulturę, postawy i wszystko, co ich otacza. Ich nastroje łatwo się zmieniają, więc gdy wpadną w złość i uspokoją się, z łatwością wracają do siebie (w przeciwieństwie do dorosłych, którzy mogą pozostać w złym nastroju przez cały dzień). Są tak zdolni i uwielbiają być zaangażowani w to, co robimy – kiedy ich przestrzeń jest dla nich przygotowana, a my zwalniamy, dzieci w wieku 1 roku czerpać przyjemność z pomagania w przynoszeniu prania do kosza, angażowania się w przygotowywanie posiłków i nakrywanie do stołu oraz uczenie się dbania o ich rzeczy. I żyją chwilą obecną – zauważą chwasty rosnące między jakimiś brukarzami albo usłyszą wóz strażacki przecznice dalej. Pokazują, jak proste może być życie”.

Twierdzisz, że małe dzieci są źle rozumiane. Dlaczego i jakie są kluczowe rzeczy, których wszyscy musimy się o nich dowiedzieć?

„Dorośli są sfrustrowani, że maluch nie będzie siedzieć spokojnie, ciągle mówi „nie” lub nie chce słuchać. Musimy się nauczyć, że małe dzieci muszą się poruszać i chcą odkrywać otaczający je świat. Uczą się także niezależności od rodziców, więc nauka mówienia „nie” jest sposobem na wypróbowanie większej autonomii.

Małe dzieci również nadal rozwijają kontrolę impulsów (ich kora przedczołowa nadal będzie się rozwijać) do wczesnych lat dwudziestych), co oznacza, że ​​zadaniem osoby dorosłej jest zapewnienie wszystkim bezpieczeństwa w życzliwości i przejrzystości sposób. Uważamy również, że małe dzieci sprawiają nam trudności. Naprawdę w tych chwilach przeżywają ciężkie chwile i potrzebują, abyśmy byli w ich zespole, aby pomóc im się uspokoić, a kiedy już się uspokoją, aby delikatnie poprowadzić ich, aby w razie potrzeby zadośćuczynić.

Grożenie i przekupywanie to powszechne podejścia, do których uciekają się rodzice małych dzieci. Mówisz, że jest inny sposób?

„W podejściu Montessori widzimy, że grożenie, przekupywanie i karanie są motywacją zewnętrzną — to dorosły musi coś zrobić, aby dziecko współpracowało. Dziecko może współpracować, aby nie wpaść w kłopoty lub otrzymać nagrodę. Jednak nie uczą się działać dla siebie i rozwijać samodyscypliny. Zamiast gróźb i łapówek innym sposobem na nawiązanie współpracy jest znalezienie sposobów współpracy z nimi z szacunkiem. Na przykład, kiedy muszą się ubrać, możemy:

  • Daj im (ograniczony) wybór tego, co chcieliby nosić, aby czuli się zaangażowani.
  • Miej rozwieszoną listę kontrolną, którą stworzyliśmy razem z rzeczami, które należy zrobić, aby wyjść z domu.
  • Skonfiguruj nasz dom, aby mogli znaleźć wszystko, czego potrzebują, pod ręką.
  • Naucz się mówić w sposób, który pomaga nam być słyszanym (na przykład zamiast narzekać, używać mniej słów lub używać działań zamiast słów)
  • Daj im czas, aby spróbowały się ubrać
  • Podziel rzeczy na małe części, aby nauczyć ich umiejętności, aby odnieść w tym sukces. Z biegiem czasu są wtedy w stanie samodzielnie się ubrać, bez użycia gróźb lub łapówek”.

Maluch Montessori, dyskutujesz o zorganizowaniu przestrzeni „tak” dla dzieci do odkrycia. Co jest to i jakie są korzyści?

„Kiedy dzieci cały czas słyszą „nie”, „nie dotykaj tego”, „uważaj”, zaczynają nas ignorować. Więc zamiast mówić nie przez cały czas możemy patrzeć na nasz dom i uczynić z niego przestrzeń bezpieczną i angażującą do eksploracji bez konieczności ciągłego poprawiania – przestrzeń „tak”. Nawet jeśli nie możemy uczynić z całego domu przestrzeni „tak”, zachęcam rodziny do stworzenia dużego obszaru, na którym zarówno dorośli, jak i dziecko wiedzą, że jest to bezpieczne do zabawy i zwiedzania. Lubię siedzieć na ziemi, żeby zobaczyć, jak wygląda przestrzeń z ich wysokości – wtedy widać, czy są jakieś kuszące kable, zasilanie gniazdka lub rzeczy, których po prostu nie chcesz, aby dotykały (takie jak przyciski lub przyciski telewizora) i usuń je lub zrób niedostępny. Zarówno dorosły, jak i dziecko mogą się wtedy zrelaksować i cieszyć swoją przestrzenią „tak”.

Jakie pozytywne cechy zaobserwowałeś u dzieci, które przypisałbyś metodzie Montessori?

„Dzieci Montessori uczą się, że jeśli czegoś nie wiedzą, mogą się tego dowiedzieć. Na przykład mogą zajrzeć do książki, zapytać starsze dziecko w klasie, swojego nauczyciela lub rodzica, odwiedzić kogoś w swojej społeczności, kto może wiedzieć więcej na ten temat lub przeprowadzić eksperyment. Dlatego dzieci Montessori są bardzo pomysłowe i uwielbiają znajdować sposoby rozwiązywania problemów. Znane jest to, że założyciele Google poszli do szkoły Montessori i przypisują część swojego sukcesu umiejętności samodzielnego myślenia.

Dzieci Montessori uwielbiają się uczyć. Zamiast podążać za harmonogramem nauczyciela, każde dziecko uczy się w swoim wyjątkowym tempie, podążając za swoimi unikalnymi zainteresowaniami i umiejętnościami. Nauczyciel lub starsze dziecko w klasie może wspierać ich w obszarach, które uważają za trudne, i stają się niezwykle zmotywowanymi uczniami. Miłość do nauki nie jest wypierana przez bierne uczenie się lub uczenie się na pamięć faktów. Dokonują odkryć za pomocą materiałów betonowych własnymi rękami. Cenny sposób na naukę.

Dzieci Montessori uczą się dbać o siebie, innych i swoje otoczenie. Chociaż istnieje solidny program akademicki do nauki matematyki, języka, nauk humanistycznych itp., Istnieje również wiele umiejętności miękkich, których uczą się dzieci Montessori. Czekać na swoją kolej, dbać o otoczenie (na przykład podlewać rośliny lub sprzątać rozlaną wodę), nauczyć się wycierać nos lub opiekować się rannym przyjacielem. Miło jest widzieć, jak dzieci pomagają sobie nawzajem, na przykład dzieci pomagające przyjacielowi, który rozlał się na podłogę, lub podchodząc z chusteczką do smutnego dziecka”.

Twoja książka skupia się na małych dzieciach, ale czy zasady Montessori można zastosować do starszych dzieci. Jeśli tak, jaki przedział wiekowy poleciłbyś i dlaczego?

„Zasady Montessori można zastosować do dzieci, nastolatków w każdym wieku, a nawet do innych dorosłych. To pełen szacunku sposób przebywania z innymi. Proponuję zacząć tak wcześnie, jak to możliwe, abyś mógł przećwiczyć idee, gdy twoje dzieci dorosną. Solidna podstawa zbudowana w pierwszych latach budowy daje solidną podstawę wraz z wiekiem dzieci. Więc nigdy nie jest za młody ani za stary, aby zacząć”.

Maluch Montessori jest skierowany przede wszystkim do rodziców małych dzieci, ale czy dziadkowie i opiekunowie mogą zastosować techniki Montessori wymienione w książce?

"Absolutnie. W książce znajduje się rozdział o pracy z naszą dalszą rodziną (dziadkami i opiekunami) oraz o tym, jak mogą oni również uwzględnić te zasady z naszymi dziećmi. Na przykład, kiedy spędzają .me z naszymi dziećmi, aby podzielić się swoimi specjalnymi umiejętnościami i zainteresowaniami oraz znaleźć pozytywny sposób na współpracę rodziców z tą dalszą rodziną”.

insta stories