Nie jestem opiekunką Twojego dziecka

instagram viewer
Zdjęcie: Podnoszenie Littles Fotografia

Ciągle to słyszę: rodzice lekceważąco nazywają żłobek „opiekunem”. Irytuje mnie – po cichu, po cichu zjadam dumę, którą noszę w pracy, którą wykonuję.

Widzisz, w moim umyśle i sercu jestem twoją opiekunką, nauczycielem twojego dziecka. Wycieram brudne twarze, całuję boo-boo, przytulam zranione uczucia. Kocham i martwię się o twoje dziecko prawie tak samo jak ty. Wiem, kto ma kupę pieluchy tylko po zapachu. Znam ulubione kolory, piosenki i zabawne dziwactwa Twojego dziecka.

ja jestem nie opiekunka.

Opiekunka to nastolatek, który przychodzi oglądać filmy, jeść pizzę i usypiać dzieci, abyś mógł cieszyć się rzadką wolną nocą. Pracuje mniej i zarabia więcej za godzinę na dziecko. Może rozśmieszyć twoje dzieci, ale nie zrozumie, co wnosi radość do ich serc.

Ponieważ nie jestem opiekunką.

Jestem twoją opiekunką do dzieci.

Który wciąż brzmi tak statycznie, tak zimno. „Zimno” nie jest tym, czym jestem. robię wszystko ale siedzieć.

Rzadko siedzę – chyba że z dzieckiem przytulonym w moich ramionach, kiedy karmię go świeżo podgrzaną butelką. Albo dlatego, że twoje dziecko poprosiło mnie o przeczytanie

click fraud protection
Zgadnij jak bardzo cię kocham po raz dwunasty dzisiaj. (W końcu oboje wiemy, że siedzenie na kolanach to najlepszy sposób na słuchanie ulubionej książki.)

Przez większość czasu, kiedy przyjeżdżasz podczas odbioru, stoję. Stoję w kuchni i myję naczynie. Ściągam dziecko z mebli. Prowadzę kłótnię. Zmieniam pieluchę. Dziecko jest prawdopodobnie przewieszone przez moje plecy z moim zawsze niezbędnym Lillebaby i wypijam ostatnie resztki zimnej kawy.

Może się okazać, że powtarzam (cierpliwie, ale z irytacją w kagańcu) „Trzymaj ręce przy sobie” po raz setny. Moje stopy są nieoszlifowane, zrogowaciałe, obolałe i nagie. Są szanse, że będę na nich.

Są szanse nie znajdziesz mnie siedzącego.

Nigdy nie będę tylko twoją „opiekunem” – a oto dlaczego.

Zaopatruję je. Zapewniam komfort dla Boo-Boo. Zapewniając dyscyplinę, uczę twoje dziecko dobra od zła. Pokazuję im, jak szanować swoich przyjaciół. Wspólnie uczą się praktycznych umiejętności życiowych, jak dbać o otoczenie (kiedy nie rozrywają) wszystko osobno w ich grze, ponieważ równowaga) i jak ćwiczyć delikatne ręce, gdy są sfrustrowane i uderzane przyjaciel.

Kiedy nadejdzie czas, szkolę ich w nocniku. Zawiązujemy buty, malujemy, rozmawiamy o kształtach i kolorach. Jako niemowlęta pomagam im nauczyć się samodzielnie żywić.

Każdego dnia Twoje dzieci otrzymują zdrowe posiłki i szczęśliwy, czysty (ish) dom, w którym mogą spędzać dni. Kiedy twoje dzieci są pod moją opieką, są pobudzone. Dostarczam im pojemniki sensoryczne i farby, ustawiając je w sytuacjach, w których uczą się rozwiązywania problemów i budują swoje słownictwo.

Ale przede wszystkim zapewniam Twojemu dziecku miłość. I jak wie każdy rodzic, który kiedykolwiek musiał zostawić swoje dziecko z kimś innym, nic nie jest ważniejsze dla twojego sumienia i rozwoju dziecka niż bycie kochanym.

Wszystkie te rzeczy są zapewniane dziecku, gdy jest ono pod opieką opiekuna. Żadne z nich nie są zapewniane podczas siedzenia.

Widzisz, bycie opiekunem dziecka to o wiele więcej niż spędzanie czasu z dzieckiem, dopóki nie przyjdziesz po nie (chociaż w niektóre dni może się tak wydawać). Nie chodzi o to, by znaleźć sposób, by być w domu z własnymi dziećmi i nadal zarabiać pieniądze.

Jestem dostawcą, bo kocham dzieci. Jestem dostawcą, bo kocham Twoje dzieci.

Moim zdaniem nie ma ważniejszej pracy niż wychowywanie następnego pokolenia na troskliwe, miłe, odważne i pewne siebie. Widzisz, jestem kimś więcej niż opiekunem.

Opiekunka jest obrazą dla troski, jaką czuję dla twoich dzieci. Nie zrozum mnie źle: nie zastępuję ciebie. Nikt nigdy, przenigdy nie zastąpi mamy. Ale jesteśmy zespołem, twoja rodzina i moja. Naszym celem jest wspólne wychowywanie zdrowych, szczęśliwych dzieci.

W zeszłym roku jedno z moich maluchów z przedszkola zostało ochrzczone i rodzina poprosiła mnie o przybycie na chrzest.

Zaszczycony, czułem się tak szczęśliwy, że mogłem pójść i usiąść z rodziną (która naprawdę czuje się jak przedłużenie mojej własnej). Ale podczas chrztu, kiedy wyprowadzili mnie na front, stałem z jego Naną i siostrami, kuzynami i ciotkami, ponieważ „Ty też jesteś rodziną”. Uśmiechnąłem się niezręcznie i w duchu tańczyłem z dumą, obserwując, jak mały człowiek… ochrzczony.

Po nabożeństwie ich pastor przedstawił się. „Więc, jak jesteś spokrewniony z rodziną?” – zapytał, jego mocne, pomarszczone dłonie wstrząsnęły moimi. Wtedy wkroczyła moja przedszkolna mama.

– Och, cóż, ona jest naszą opiekunką, ale nie jest. Ona jest czymś więcej niż to… Opiekunka tak naprawdę tego nie obejmuje, prawda? To ona wychowuje nasze dzieci, kiedy mnie tam nie ma.

Wiedziała, a ja wiedziałem, jak cenni byliśmy dla siebie nawzajem. Jak bardzo kochałem jej dzieci i jak bardzo mnie za to szanowała. Ale twarz tego biednego pastora…

Jak wytłumaczysz znaczenie kobiety, która pomaga wychowywać Twoje dziecko? Jak wytłumaczysz zaufanie i więź między rodzicem a dostawcą?

Nie jest to łatwy wybór, decyzja o pozostawieniu dziecka na większą część dnia pod opieką kogoś innego – szczególnie pod opieką nieznajomego.

Jest to jednak decyzja, którą ułatwia świadomość, że zostawiasz swoje dziecko pod opieką opiekuna.

I nie tylko „opiekun”.

insta stories