Czego nie rozumiałam jako pracującą mamę, zanim nią zostałam?

instagram viewer
Zdjęcie: Dana Nichols

Kiedyś byłem jednym z najmłodszych pracowników w każdym miejscu, w którym pracowałem. Słodkie małe dziecko gotowe do zmiany świata! Ugh, mój Boże, ktoś wróci i przemówi jej do rozsądku. Ale dygresja…

Chodzi mi o to, że przez lata pracowałam z wieloma mamami. Moja kariera w zarządzaniu organizacjami non-profit oznacza, że ​​pracowałam z wieloma kobietami, ponieważ talia organizacji non-profit składa się głównie z kobiet. I chociaż nie trzeba dodawać, że te pracujące mamy były absolutnymi twardzielami, było wiele rzeczy, z których nie zdawałem sobie sprawy, dopóki sama nie zostałam pracującą mamą.

Widziałam, jak pracujące mamy przychodzą zdenerwowane o 8 rano i nie zdawałam sobie sprawy z bitew, które już stoczyły tego dnia, aby nakarmić dzieci, ubrać i wyjść do szkoły na czas.

Patrzyłem, jak pracujące mamy odkładają głupie dzieła sztuki, które ich dzieci zrobiły, nie zdając sobie sprawy, że mały człowiek w domu powiedział: „Zrobiłem to dla twojej biurowej mamy” i że w rzeczywistości było to najpiękniejsze dzieło sztuki, jakie kiedykolwiek widzieli.

click fraud protection

Obserwowałam, jak pracujące mamy chodzą na spotkania, które mogłyby być obsłużone w e-mailu, pracują nad projektami, które współpracownicy zabierali się zbyt długo i czytali nieznośne notatki z gracją i cierpliwością Królowa. Wiedzieli coś, czego nie wiedziałem, nic, co dzieje się w biurze, nie jest tak ważne, jak to, co wydarzyło się w ich życiu w domu.

Patrzyłam, jak pracujące mamy odliczają do 17:00. i wybiegają przez drzwi, jakby ich spodnie się paliły. Nie miałam pojęcia, że ​​dopiero zaczynali drugą część dnia. Nie mam pojęcia, że ​​analizowali, czy zdążą dotrzeć do przedszkola lub opieki na czas przed rozpoczęciem opłat za późny odbiór. Nie zdawałem sobie sprawy, że staną w korku i zacząłem obliczać, jak długo dotrą na miejsce, za ile minut wrócą do domu na obiad, odrabianie lekcji, kąpiel i pora snu. Nie zdawałem sobie sprawy, że jazda może być jedynym samotnym czasem, jaki będą mieli na cały dzień i będą musieli aktywnie wyłączać się z trybu pracy i przechodzić w tryb mamy.

Nie wiedziałem, że poczuje się winna, że ​​chce zrobić karierę, albo że się o nią nie troszczy kariera lub za to, że jest dobrze tam, gdzie była, ponieważ awans może przechylić jej łódkę na biegunach nad.

Patrzyłam, jak pracujące mamy uśmiechają się do mnie, kiedy byłam niesamowicie niegrzeczna i nie mogłam sobie przypomnieć imion ich dzieci, mimo że pracowaliśmy razem przez lata. Grzecznie uśmiechnęłam się do jej uroczych historyjek, ale nie zdawałam sobie sprawy, jak pełne jej serce było po tych wyjątkowych chwilach.

Nie zdawałam sobie sprawy, że dla pracujących mam „korzyścią” było samotne chodzenie do łazienki przy zamkniętych drzwiach.

Patrzyłem, jak pracujące matki dzwonią (a później e-mailem i SMS-em), aby powiedzieć, że ich dziecko jest chore i że nie będzie. I czy mógłbym pokryć? ten? A może ktoś może zadzwonić, aby zmienić termin? że? Nie miałam pojęcia, z jakim poczuciem winy się zmagała, jak bardzo była wyczerpana całą nocą, a czasem, jak bardzo ulżyło jej, gdy po prostu była w domu na jeden dzień. Nawet jeśli oznaczało to sprzątanie rzygów.

Zapraszałam pracujące mamy na przyjęcia, które prowadziłam u moich znajomych i które zaczynały się szalenie późno w nocy. Śmiałem się, kiedy powiedzieli, że nie mogą przyjść i powiedzieli im, że przegapią. Nie miałem pojęcia, że ​​nie.

Nie zdawałem sobie sprawy, że telefon ze szkoły może wpędzić ją w panikę i że większość tych telefonów faktycznie zaczyna się od kogoś, kto mówi: „Twoje dziecko jest w porządku, ale…” a następnie przejdź do wyjaśnienia liczby incydentów, które miały miejsce, z którymi będzie musiała sobie poradzić później.

Nie wiedziałam, że w niektóre dni praca była przerwą od ciężkiej nocy w domu. A niektóre dni pracy odciągnęły ją od najlepszej nocy w domu.

Nie wiedziałem, że nie miała pojęcia, jak świetnie sobie radzi. Przez większość dni kołysała pracą, wracała do domu i kołysała macierzyństwem. I że nigdy by tak nie pomyślała. I spędzała noc zastanawiając się, jak mogłaby zrobić lepiej następnego dnia.

Ten post pierwotnie ukazał się na Momlando.
insta stories