Pierwszym językiem moich dzieci była muzyka: moja muzyczna podróż rodzicielska

instagram viewer

Zdjęcie: rodzinne zdjęcie Hellerów

Muzyka była pierwszym sposobem, w jaki komunikowaliśmy się z naszymi dziećmi. W ciąży czułam, że poruszają się inaczej w zależności od tego, czy grałam na gitarze, czy mój mąż grał na pianinie. Kiedy śpiewaliśmy, to też się zmieniło. Zauważyłam, że gdy zaczęłam śpiewać, miały tendencję do zwalniania ruchów w łonie matki, a często poruszały się jeszcze bardziej, gdy śpiewał mój mąż, prawie tak, jakby go szukały. Chyba że była noc… kiedy kładłam się spać każdej nocy, mój mąż śpiewał kołysankę tuż przy moim brzuchu i wszystkie ruchy się uspokajały.

Podczas pierwszej ciąży upadłam. Miałem jakieś 24 tygodnie, więc brak ruchu po moim upadku był co najmniej niepokojący. Po telefonach do lekarza i kilku godzinach bez niczego, szykowałem się do oddzwonienia do lekarza, kiedy zdecydowałem się wyciągnąć gitarę. Delikatnie brzdąkając, czyste wibracje na moim brzuchu, zacząłem śpiewać jeden z naszych ulubionych rodzinnych i wkrótce zaczął tańczyć.

Mój pierwszy poród odbył się przez nieoczekiwane cesarskie cięcie, więc mój mąż był pierwszym, który trzymał naszego syna. W chwili, gdy zaczął śpiewać, Zeke przestał płakać i po prostu patrzył na swojego tatę. To było niesamowicie potężne. Jestem pewien, że rozpoznał głos i piosenkę.

click fraud protection

Kochali muzykę i była to dla nich droga do nauczenia się tak wiele – równowagi, dzielenia się i podejmowania zmian, emocjonalnych ekspresja, język (mówiony i migowany) – w wieku 10 miesięcy, kiedy telefon komórkowy Zeke przestał grać, podpisał „More muzyka."

Był taki podziw, piękno i intensywna miłość będąc nową mamą. Ale wszyscy wiemy, że bycie rodzicem to także ciągłe wyzwanie. Musiałem zadbać o to, by były zdrowe, bezpieczne i ubrane, a w końcu były gotowe na studia… (Dobra, małe kroki…!)

Posiadanie aktywnego malucha w ciąży było czasami wyczerpujące, ale Zeke podążał za swoim tatą i często śpiewał Ossianowi w macicy — żałuję, że nie miałem tego nagranie, ale wciąż słyszę jego słodki głos! Pora snu nigdy nie była łatwa – oboje moi chłopcy karmili się do snu, a potem często musieli być trzymani w celu udanej separacji – stopniowa separacja – zdrowa separacja we śnie…

I nie zawsze chcieli naszych piosenek. Pomyśleliśmy, że pewnego wieczoru Zeke entuzjastycznie nas oklaskiwał – lub prosił o więcej – zanim zdaliśmy sobie sprawę, że to tak naprawdę jego stanowczy znak „stop!”.

Nasi chłopcy są muzykami – tylko dla zabawy; jeden gra na gitarze, a drugi na perkusji. Od czasu do czasu gramy jako rodzina, ale najczęściej grają sami lub z przyjaciółmi. Przenieśliśmy się z pieluch na bokserki, od małych dzieci do nastolatków iz życia domowego na studia. Uwaga, spoiler — z wiekiem jest coraz trudniej. Jednak jest to również ekscytujące i satysfakcjonujące, nawet gdy zastanawiasz się, jak twój uroczy, czuły, miękki aniołek stał się włochaty, muskularny i niegrzeczny.

Ale kiedy nie przychodzi mi do głowy nic innego, o czym chcieliby porozmawiać (nie zawsze jestem na bieżąco ze statystykami sportowymi itp.), zawsze możemy porozmawiać o muzyce. W końcu był to nasz pierwszy sposób komunikowania się i jakoś pozostanie niezbędny dla każdego z nas w naszej podróży razem i osobno.

insta stories