Oglądanie życia oczami adoptowanego dziecka

instagram viewer

Lunch w formie bufetu w Hyatt w New Delhi to wspaniała uczta sosów, chutney, chapati, białek i nie tylko. W centrum tego wszystkiego znajduje się kusząca podstawka na smakołyki z delikatnymi czekoladkami i doskonale zawirowanymi lodami. Bez wątpienia moje córki, Priya i Ari, nigdy w życiu nie widziały takiej ilości jedzenia. W sierocińcu dziewczynki karmiono ryżem i od czasu do czasu jajkiem na twardo. Ari, moje najmłodsze dziecko, ważyła zaledwie 20 funtów w wieku 3,5 lat, będąc niedożywioną przez większość swojego dzieciństwa.

Kładąc różne potrawy na jej talerzu, z zaciekawieniem obserwowałem, co zaproponuje. Dałem jej szklankę mleka obok jajka na twardo, jajecznicy, soczewicy, ryżu, owoców, makaronu, warzywnego curry i marchewki na jej talerzu. Natychmiast wypiła mleko, chcąc więcej. Podejrzewałam, że dzieci dostawały wodę tylko w sierocińcu. Jajko na twardo było najwyraźniej znajome, a jajecznicy unikała. Owoce zostały dobrze przyjęte, a warzywa naturalnie popychane na talerzu, chociaż Ari uwielbiał surowe paluszki z marchwi. Może lubiła chrupnięcie, a może wyczuwała, że ​​jej ciało rozpaczliwie domaga się tych składników odżywczych? Makaron i soczewica zostały przekazane starszej siostrze Priyi, która zapragnęła całej pikantnej indyjskiej kuchni, w którą mogła włożyć swoje ręce!

click fraud protection

Po pełnym przygód obiedzie przeszliśmy się obok stoiska ze smakołykami. „Chcesz spróbować lodów, Ari?” Zapytałam. Przerażona tym, co mogą napotkać jej kubki smakowe, powiedziała stanowcze „Nie”. Przyjazna kobieta za stoiskiem z lodami szybko poleciła lody kokosowe. Może wyczuła, że ​​moje dziewczyny są chętne do biegania po otwartym holu, czy to był jej osobisty faworyt? Pomyśleliśmy, że ta sugestia była mądrym wyborem, ponieważ mleko kokosowe jest powszechnym składnikiem używanym w kuchni indyjskiej. Znajomość jest przyjacielem podczas procesu adopcyjnego. Zamówiłam dla siebie kokosowy wafelek do lodów i położyłam odrobinę tej słodkiej dobroci na ustach mojej córki. Jej oczy błyszczały, gdy podałam ociekający smakołyk. Patrząc, jak jej mały brzuszek przybiera kształt piłki do koszykówki, wiedziałam, że oboje czujemy się zadowoleni.

Ekscytacja i niepokój leżą u podstaw wielu odkryć dla adoptowanego dziecka. Przypominam sobie doświadczanie świata oczami moich biologicznych dzieci, a te były rzeczywiście monumentalne, ale pierwsze doświadczenia moich adoptowanych córek wydawały się niezwykłe, potęgowane przez ich niefortunne początki. Cała nasza rodzina zaczęła rozkoszować się patrzeniem na świat z ich perspektywy.

Nasze córki Priya i Ari zostały przywiezione do domu z Indii w wieku poniżej 5 lat. Zrozumiałe, że ich środowiska były odwrócone w przenośni i geograficznie. Większość zmian została przyjęta, ale niektóre różnice kulturowe spotkały się z uporem. Już wtedy nabrałem empatii dla ich doświadczenia i pochwaliłem ich chęć odkrywania ich nieprzewidywalnego nowego otoczenia.

Podczas wizyty w Indiach spędziliśmy dużo czasu w samochodzie, ale nie ma przepisów dotyczących fotelików bezpieczeństwa i często można zobaczyć dzieci jeżdżące na motocyklach pędzących autostradą. To sprawiało, że jazda samochodem była stresująca, ponieważ nasze córki nieustannie poruszały się na tylnym siedzeniu, próbując uzyskać lepszy widok na świat zewnętrzny. Po powrocie do domu entuzjastycznie przedstawiliśmy Priyę i Ari fotelik samochodowy z wysokim oparciem. To nie poszło zbyt dobrze! Wciągnęliśmy ich na siedzenie i przymocowaliśmy, ale potem zdali sobie sprawę, że nie ma odwrotu. Moje sprawunki spotkały się z chórem zawodzenia i krzyku przez tydzień, którego żaden lizak nie był w stanie wyleczyć.

Prosta przyjemność ciepłej kąpieli w wannie była niebem dla Priyi i Ari. Spędzali 45 minut gorączkowo szorując swoje ciała i chichocząc przez bąbelki. Widok tak niebieskiego nieba był czymś, czego Priya nigdy nie uważała za możliwe ze względu na zanieczyszczenie powietrza w jej wiosce. Moje córki miały sposób na uznanie każdego dnia w cichej wdzięczności, coś, co rzadko obserwowałem u dziecka. Podczas kolacji karmili się nawzajem kęsami ze swoich talerzy, przypominając sobie nawzajem, że nadal będą się o siebie troszczyć. Te chwile sprawiły, że zatrzymałem się i zastanowiłem nad niewypowiedzianymi emocjami w pokoju.

Napisałem "Znalezienie rodziny w dalekiej krainie”, aby uchwycić wspomnienia mojej córki, ale także pomóc im zapamiętać. Wspomnienia mentalne są ważne, ale ich początki są zakorzenione w ich duszach i odzwierciedlone w ich zachowaniu, coś, co przypomina mi, aby widzieć każdy dzień ze zwiększoną świadomością. W nowych początkach jest piękno i radość z pokonywania przeciwności. Mam nadzieję, że czytając historię naszej rodziny, Twoje dziecko lubi odkrywać świat oczami Priyi i Ari.

Ten post pierwotnie ukazał się na Przygody żony podróżnika.

POWIĄZANE HISTORIE:

Znalezienie rodziny w odległej krainie: historia adopcji

Myślisz o adopcji? Zacznij tutaj

8 rzeczy, które możesz zrobić, aby wesprzeć adopcyjne mamy

insta stories