Jestem mamą z zespołem deficytu uwagi i każdy dzień to przygoda

instagram viewer
Zdjęcie: Liana Mikah przez Unsplash

Kiedy byłem dzieckiem, byłem marzycielem, ale nikt o tym nie wiedział. Siedziałem w klasie cicho i posłusznie. Moi nauczyciele zawsze mówili o mnie miłe rzeczy. Nikt nigdy nie przypuszczał, że mogę mieć zespół deficytu uwagi (ADD). Byłem zbyt grzeczny i dostawałem dobre oceny.

Wiele lat później jako dorosły myślałem sobie: „Założę się, że mam ADD”. Zawsze zgubiłem klucze, telefon, torebkę. Szuflady i szafki zostawiałem cały czas otwarte. Zacząłem jeden projekt, tylko po to, by rozpocząć kolejny i kolejny, aż wszędzie miałem wiele niedokończonych projektów. Nigdy w pełni nie zwracałem uwagi na wykłady, szkolenia czy warsztaty. Wychodziłem na każde zebranie personelu.

Zakładałem, że mam ADD, ale nigdy nie kontynuowałem. Przeszłam przez życie dobrze. To znaczy, aż pewnego dnia…

Moja podróż jako mamy z ADD zaczęła się w pracy. Moja córka miała cztery lata, a syn dwa. Pracowałem na pełen etat, za wynagrodzeniem. Byłem pod presją konieczności pamiętania tylu ważnych rzeczy, rzeczy nie tak ważnych, rzeczy interesujących i nie tak interesujących. To właśnie te nudne, niezbyt ciekawe rzeczy są moim ciągłym upadkiem!

click fraud protection

Świetnie sobie radziłem w swojej pracy, ale regularnie zapominałem o jednym naprawdę nudnym zadaniu, które zajmowało tylko około 10 minut dziennie. Próbowałem przypomnień kalendarza, notatek Post-It i nie tylko. Trochę pomogli, ale nic nie utknęło na dłuższą metę. Pewnego dnia mój przełożony powiedział mi: „Nie chcę ci o tym pisać”. To był moment, w którym zobowiązałem się do uzyskania oceny dla ADD.

Moje życie poprawiło się po otrzymaniu oficjalnej diagnozy ADD. Przed diagnozą miałam dużo poczucia winy i stresu mamy. Profesjonalna diagnoza pomogła mi w końcu dać sobie pozwolenie na zbadanie, jak ADD wpływa na mnie. Nagle zrozumiało, dlaczego było tak ciężko! Zmieniło się macierzyństwo. Miałem teraz realistyczne oczekiwania wobec siebie. Ćwiczyłem współczucie dla siebie. Stworzyłem skuteczne systemy, aby zmniejszyć chaos w moim życiu. Zostałem wzmocniony!

W końcu zaakceptowałam, że są rzeczy, w których większość mam jest naprawdę dobra, ale ja po prostu nie jestem. Na przykład, ponieważ mam DODAĆ:

  • Jestem okropny w nadążaniu za praniem i innymi pracami domowymi (w pralce są teraz ubrania z wczoraj, które zapomniałem włożyć do suszarki, ups!). Mimo że potrafię stworzyć te wspaniałe systemy organizacji, moje podążanie za nimi śmierdzi!
  • Bardzo łatwo się rozpraszam, więc nie radzę sobie dobrze z utrzymywaniem moich dzieci w harmonogramie lub rutynie. „Alexa pomóż mi! Ustaw przypomnienie na 20:00 na dobranoc”.
  • Jestem tak niecierpliwy. Dzieciom powinno zająć dużo czasu, ale nie mogę znieść nudy związanej z graniem w gry, uczeniem ich czegoś nowego lub po prostu byciem fajnym w napadzie złości. „Teraz zrobimy coś innego. Mamusia sobie z tym nie poradzi.
  • Często zapominam różne rzeczy. „Uhhh, musimy wracać. Zapomniałem o torbie na pieluchy. lub „O nie, zapomniałem wysłać cię do szkoły z przekąską/książką/pracą domową”. Także: „Gdzie jest twoja kurtka? Co masz na myśli mówiąc, że mi to dałaś? No tak, tak, gdzie ja to położyłem?

Zanim zaakceptowałem ADD jako prawdziwy problem, czułem się winny, że nie nadążałem z obowiązkami domowymi, za bycie niecierpliwy, za zapominanie o rzeczach, za to, że nie potrafię trzymać się struktur, o których wiedziałem, że będą dobre dla mojego Dzieci. Czasami, kiedy coś psuję, wciąż odczuwam poczucie winy, ale jestem przekonany, że robię co w mojej mocy i zawsze się poprawiam.

Widzę, że bycie mamą z ADD przynosi korzyści moim dzieciom. Na przykład, zawsze mam energię mentalną do zabawy. Zawsze jeździmy w różne miejsca, próbujemy nowych rzeczy i przeżywamy przygody.

Osoby z ADD mają zdolność do nadmiernego skupienia się na zainteresowaniach, a ponieważ uwielbiam kreatywne przedsięwzięcia, kiedy coś planuję, każdy ma gwarancję dobrej zabawy. Rodzinna wycieczka rowerowa? Wytyczę świetną trasę ze wszystkimi miejscami, w których powinniśmy się zatrzymać na zwiedzanie i lunch. Wycieczka do Disneylandu? Zrobimy wszystko, co każda osoba chce zrobić / zobaczyć w dwa dni, bez biletu Hopover. Noc filmowa w domu? Zróbmy koktajle mleczne Reeses Pieces dla ET. Tematyczne przyjęcie urodzinowe? Absolutnie nie mogę się doczekać, kiedy zrobię piniatę pasującą do tematu.

Ale chociaż jestem świetny w planowaniu rzeczy, jestem również dobry w elastyczności. Z moim ADD jestem przyzwyczajony do tego, że coś nie idzie dobrze i dzięki temu jestem odporny. Jestem myślicielem nieszablonowym i prawie się o nic nie martwię. Do wszystkiego chodzę na skróty (głównie dlatego, że wiele rzeczy jest nudnych).

Jeśli istnieje ustalony sposób na zrobienie czegoś, znajdę bardziej wydajny lub mniej czasochłonny sposób na zrobienie tego. Jakby trening nocnika dla moich dzieci tak naprawdę nie wymagał żadnego treningu. Od czasu do czasu pytałem tylko: „Czy chcesz skorzystać z nocnika?” i oba moje dzieci w końcu chciały i wtedy to zrobiły. Ponadto, gdy moje dzieci musiały nauczyć się mojego numeru telefonu, po prostu podłączaliśmy numery do Klub przyjaciół Myszki Miki piosenka i to działało świetnie.

Co więcej, mój mózg ADD zapamiętuje wiele przypadkowych szczegółów. Jasne, nie mogę ci powiedzieć, gdzie położyłem ten czek, który muszę spieniężyć, ale pamiętam, jak lubisz ugotowane burgery i Twoje preferencje, skąd pochodzisz i cokolwiek jeszcze zrobiłeś lub powiedziałeś mi, kiedy wisialiśmy na zewnątrz. Pamiętam też te szczegóły dla moich dzieci, co pomaga mi przewidzieć, czego potrzebują i co przyniesie im radość. Wiem, że czują się kochani.

Mimo że mam niedociągnięcia, których inni nie zrozumieją, a nawet mogą mnie osądzić, nie przeszkadza mi to. W rzeczywistości cieszę się, że mam ADD. Jest tak wiele pozytywnych rzeczy w moim ADD, które czynią mnie wyjątkowym i postrzegam je jako moje naturalne atuty. Moja podróż jako mamy z ADD to wspaniała przygoda, za którą jestem bardzo wdzięczna.

insta stories