Nigdy nie dawałem dziecku przerwy. Oto jak sobie radzimy bez kar

instagram viewer
Zdjęcie: Studio Grand Web przez Shutterstock

Moja córka ma teraz cztery i pół roku i nigdy jej nie ukarałem.

Nigdy nie dawałem jej czasu na przerwę: nigdy nie zabierałem zabawki ani nie zakazywałem korzystania z ekranu na dowolny czas w odpowiedzi do czegoś, co zrobiła, nigdy nie opuściła przyjęcia urodzinowego przyjaciela z powodu „niewłaściwego zachowania” (lub nawet groziła, że ​​zrobi że).

Więc pewnie myślisz, że moja córka chodzi zarówno po mnie, jak i po wszystkich innych w jej życiu – robiąc, co lubi, kiedy tylko chce. Jest prawdopodobnie jednym z tych dzieciaków, które krzyczą z całych sił w restauracji, bo w jej iPadzie rozładowała się bateria. Utknąłem przed nią, aby ją uciszyć, aby wszyscy inni klienci gapili się na dłuższą chwilę, a potem przewracali oczami, gdy patrzą z dala.

Ale nie jest.

Ma cztery i pół roku, więc oczywiście ma swoje chwile: napad złości raz w miesiącu; okazjonalna odmowa kąpieli; zapominając odwiesić kurtkę, kiedy wraca do domu. Ale w zasadzie współpracuje z nami, aby znaleźć rozwiązania naszych problemów, które są przede wszystkim przypadkiem rozbieżnych oczekiwań między nami.

Dlaczego kara nie działa

Zazwyczaj karzemy dzieci z jednego z dwóch powodów: albo zostaliśmy zranieni (dosłownie lub w przenośni) albo czujemy, że dziecko potrzebuje pomocy w zapamiętywaniu swojego wykroczenia, aby nie powtórzyło zachowania w przyszły.

To trochę naturalne, że rzucamy się, gdy jesteśmy zranieni. Ale czy jest w ogóle jakaś logika w reagowaniu na zranienie poprzez odwrócenie się i zranienie dziecka, gdy jednocześnie upominamy: „Bicie jest złe. Nie rób tego ponownie!?” Nasze słowa są wprost sprzeczne z naszymi działaniami, a nasze dziecko uczy się, że bicie jest złe, ale wciąż może być używane przez silniejszych przeciwko słabym. Czy można się zatem dziwić, że kiedy uderzamy dziecko, często się odwraca i bije młodsze rodzeństwo?

Drugim powodem, dla którego karzemy, jest pomoc dzieciom w zapamiętaniu ich wykroczenia, aby ich nie powtórzyły. W rzeczywistości istnieją dowody z badań neurobiologicznych pokazujące, że uwalnianie adrenaliny podczas pobudzenia emocjonalnego poprawia pamięć, co oznacza, że ​​dziecko prawdopodobnie je zapamięta kara.

(Możesz sam to przetestować: czy pamiętasz niektóre z bardziej kreatywnych kar stosowanych przez twojego rodzica (rodzice)? Być może te, które zostały zaprojektowane tak, aby cię najbardziej skrzywdzić? Co jeszcze pamiętasz, gdy myślałeś o swoich rodzicach podczas tego odcinka?)

To, czego dotychczas nie udało się rozwiązać w badaniach naukowych, to: Co dzieci uczą się podczas kary. Większość przedszkolaków siedzących w przerwie nie myśli o tym, jak błędne było ich wykroczenie i jak nigdy więcej tego nie zrobią; myślą o tym, jak niesprawiedliwi są ich rodzice, że ich ukarali.

A większość nastolatków w przerwie poza ekranami nie myśli o tym, jak błędne było ich wykroczenie i jak nigdy więcej tego nie zrobią; myślą o tym, jak mogą uniknąć przyłapania na robieniu tego następnym razem.

W każdym wieku dzieci uczą się z kary, że ich relacja rodzinna dotyczy „ja kontra. im” – dziecko vs. dorośli. Uczą się, że ich zachowanie jest stale oceniane i lepiej, aby pokazywały się tylko z dobrej strony. (Pomyśl o tym: czy kiedykolwiek?) całkowicie szczery z szefem, który ocenia ty?)

Bo oto rzecz w karaniu: traktuje zachowanie jako problem.

Tak łatwo jest myśleć o zachowaniu dziecka jako o problemie, ponieważ jesteśmy tu dłużej i podoba nam się nasz sposób działania. Myślimy: „Gdyby tylko dziecko zobaczyło rzeczy z naszej perspektywy i zmieniło swoje zachowanie, wszystko byłoby dobrze!”

Związek ponad zachowaniem

Ale nasze dzieci też są ludźmi; mali ludzie z własnymi potrzebami, pragnieniami i lękami.

Kiedy wszystko, co widzimy, to zachowanie i karzemy to zachowanie, nigdy nawet nie dowiadujemy się, jaka jest ich podstawowa potrzeba i jak możemy ją zaspokoić w sposób, który spełnia również naszą potrzebę.

I chociaż możesz mieć małżonka, rodziców i dobrych przyjaciół, do których możesz się zwrócić, gdy czujesz się przygnębiony, nasze dzieci polegają przede wszystkim na nas. Dosłownie zwracają się do nas, aby zrozumieć, jak powinni się czuć.

Dzieci nie doświadczają kary, jak tylko wycofanie swoich zabawek lub kilkuminutowe siedzenie w kącie; doświadczają tego jako wycofania naszej miłości. Mówimy im: „Nie mogę poradzić sobie z tym, kim jesteś, kiedy to robisz. Będę cię znowu kochać, gdy twoje zachowanie będzie zgodne z moimi potrzebami.

A kiedy moja córka myśli o opowiedzeniu mi o zabawce, którą „przypadkowo” przywiozła do domu z przedszkola, albo że była złośliwa dla koleżanki, ale teraz tego żałuje, albo że jakiś dzieciak prosi ją, żeby wysłała im zdjęcia topless, nie chcę, żeby w jej głowie było coś, co mówi: „Lepiej nie mów; Mogę zostać ukarany.

Chcę, żeby wiedziała, że ​​będę po jej stronie nieważne co i że razem możemy znaleźć rozwiązania problemów.

Ponieważ kiedy dzieci są zaangażowane w opracowywanie rozwiązania problemu, inwestują w rozwiązanie. Oni własny rozwiązanie. Oni chcieć uczestniczyć w jego realizacji.

A potem nie musisz sadzać ich w kącie, wyjmować ich rzeczy ani wycofywać swojej miłości do nich, aby rosły i rozwijały się w miłych, troskliwych, współczujących dorosłych.

Dowiedz się, jak rozwiązywać problemy z Twoje dziecko

Czy to wszystko brzmi zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe? Czy nie możesz sobie wyobrazić, jak twój przedszkolak mógłby aktywnie współpracować z tobą, aby znaleźć rozwiązania problemów, zamiast ponosić karę za złe zachowanie?

Moja córka stosuje tę metodę ze mną od około trzech lat. Kluczem do tego jest spojrzenie poza pozycje (rzecz, o którą walczysz), aby zrozumieć interesy stojące za pozycjami. Dlaczego nie chce się wykąpać? Czy boi się, że dostanie wody do oczu? Nie chce zmoczyć zadrapania na nodze? Nie chcesz przegapić pomocy w przygotowaniu obiadu? Każde z tych zainteresowań będzie wymagało innego podejścia, ale każdy może być rozwiązany tak, aby można było wziąć kąpiel (lub być może prysznic).

Nie możesz tego zrobić, jeśli będziesz coraz bardziej zakorzeniony na swojej pozycji; możesz to zrobić tylko wtedy, gdy spojrzysz poza pozycje na interesy.

W wieku trzech i pół roku moja córka była w stanie znaleźć zainteresowania stojące za moją własną pozycją, że nie chciałabym śpiewać piosenek, jeśli robiliśmy późne pójście spać wynegocjować rozwiązanie to zadziałało dla nas obu. (Znam wielu dorosłych, którzy nie potrafią tego zrobić!)

Niektóre szczęśliwe skutki uboczne tej metody to pogłębianie relacji z dzieckiem i zaprasza ich do współpracy, dzięki czemu mniej walczysz, więcej współpracujesz, a rodzisz więcej zaufanie. Wspiera również Twoje dziecko w rozwijaniu umiejętności, z których może korzystać z rodzeństwem (co również powoduje mniej walk!), kolegami z klasy i przez całe życie.

Jeśli ty i twoje dziecko jesteście w tym nowi, może to wymagać trochę praktyki, ale szybko to zrozumiecie.